sobota, 27 lipca 2013

''Go to school ''



- Ariana zaraz się oparzę, za bardzo mnie rozpraszasz !
- Powiedział z wielkim uśmiechem
-Oj przepraszam – odeszłam i siadłam na wysepce. – Justin wiesz ,że za  godzinę mamy szkołę?      
-Tak wiem- wydukał  a z jego twarzy zniknął uśmiech.
-Dlaczego się smucisz ?-zapytałam znów
-No bo tu nudno– powiedział szybko
-No trochę , ale ze mną nudzić się nie bedziesz obiecuje !- powiedziałam  
-  Nie chce mi się iść do szkoły – powiedział cicho
-Ale musimy wiesz o tym – powiedziałam z małym uśmiechem by go zachęcić.
-No wiem – powiedział i spojrzał w ziemie
-Później pójdziemy na  plaże – uśmiechnęłam się a po tym chłopak szybko mnie złapał w tali i musnął moje usta.. Po chwili odsunął się i spojrzał mi w oczy.
-No i widzisz spaliło się prawie- krzyknął 
-No nie moja wina przecież !– syknęłam
-Przepraszam- powiedział i znowu mnie pocałował ale szybko się odsunął.
-Dobrze czas się zbierać do szkoły – odpowiedziałam a Justin jęknął.
- No już dobrze tylko zjedz to !!- podał mi omlet. Zjadłam z apetytem wraz z nim.
-Przepyszne, niebo w gębie – powiedziałam uśmiechając się do niego
-Dziękuje- odpowiedział – Chodź szkoła czeka – złapał mnie za rękę i ruszyliśmy do nowej szkoły na 6 miesięcy.
********

Szkoła była bardzo mała i było w niej także  mało uczniów. Weszliśmy do jednej z klas i usiedliśmy wygodnie na krzesłach. Do sali wszedł nauczyciel.
-Dzień dobry, powitajcie osoby z wymiany ,przyjechali ,aż z Kanady. – powiedział i usiadł. Wydawał się surowy ,ale pozory czasem mylą.- No dziś przyjechali goście ,więc może zrobimy luźny dzień i pójdziemy na plażę- zaproponował ,a klasa od razu pokiwała głową na tak. Jestem zadowolona z tego ,że możemy się trochę rozerwać haha. Podeszliśmy do nauczyciela.
-Proszę pana bo my nie mamy przy sobie ani ręczników ,ani strojów kąpielowych. Czy możemy skoczyć do domu po nie ?- zapytałam z nadzieją.
-Tak oczywiście widzimy się za godzinę w tym miejscu – oznajmił.
-Dziękujemy- odpowiedzieliśmy równo z Justinem.Wybiegłam pierwsza ze szkoły ,aby dotrzeć szybko do domu i wziąć strój i ręcznik. Justin biegł za mną. Domek był nie daleko. Nagle Justin mnie wyprzedził. Ja postanowiłam ,że też przyśpieszę. Dogoniłam chłopaka ,a później złapałam za rękę. Biegliśmy oboje w tym samym tempie.  Dobiegliśmy do domku. Justin wziął mnie na ręce i przeniósł przez próg jakbyśmy byli po ślubie. To było uroczę. Szybko pobiegłam do sypialni i wzięłam swój strój a z łazienki ręcznik. Justin już czekał przed wyjściem z wszystkimi potrzebnymi rzeczami.
- Cześć piękna, gotowa ?- zapytał
-Tak możemy iść- szybko powiedziałam i  kiedy miałam wychodzić ,chłopak szybko mnie złapał i pocałował od razu odwzajemniłam pocałunek..... 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No ,więc rozdział miał być wcześniej ale połączyłam go z innym i wyszedł dłuższy. Myślę ,że opowiadanie będzie mieć około 50 rozdziałów. A na razie to 9 rozdział i myślę że jakiś jest ,ale i tak nikt tego nie czyta <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon

http://3.bp.blogspot.com/-HwGAOmnv1Ds/UVc338iklCI/AAAAAAAAB2o/kcIPrEos22c/s1600/banner+2.png

Obserwatorzy