czwartek, 18 lipca 2013

''Do not be afraid''



Obudziłam się była już 7 30 a ja mam samolot o 9. Szybko się wykąpałam, wymalowałam ,wymyłam zęby. Ubrałam się w czerwone rurki i szarą luźną bluzkę z napisem ‘’I can fly ‘’Zeszłam na dół i zobaczyłam ,że lodówce wisiała kartka :
Jestem już w pracy. Uważaj na tych Bahamach. Daje ci tu 2000 złotych może ci się przydać. Dzwoń! .Kocham cię mama !
Jak zawsze jej nie ma. No nic zadzwoniłam po taksówkę i wszystko zniosłam na dół. Po chwili zjawił się mój wóz. Taksówkarz zapakował wszystkie walizki i ruszyliśmy na lotnisko. Po upływie 20 minut byłam już na miejscu . Wysiadłam i zapłaciłam za nią. Na lotnisku już stał Justin i  pani Amy Dave ,która miała nas tylko wsadzić do samolotu. Podobno po przyleceniu na Bahamy będzie czekał jakiś mężczyzna ,który wręczy nam klucze do pokoju. Muszę być w jednym pokoju z Justinem czy to normalne, dla  mnie nie! Wsiadłam do samolotu wraz z Justinem. Miejsca mieliśmy obok siebie. Nie byłam z tego zadowolona. Kiedy mieliśmy startować zrobiłam się blada jak ściana ,Justin to zobaczył.
-Nic ci nie jest ? –zapytał z tą samą seksowną chrypką
-Nic tylko bardzo boje się samolotów- westchnęłam rozczarowana sobą
-Nie masz się czego bać, jestem tutaj…
Gdy samolot zbliżał się do wystartowania, mocno chwyciłam dłoń Justina bo strasznie się bałam. On chyba także się bał bo trzymał moją rękę mocno. Wreszcie wystartowaliśmy.
-Widzisz i wszystko w porządku ,co nie ? –Zapytał z małym uśmieszkiem.
-No nie wiem. Widziałam ,że ty też się bałeś.-Powiedziałam szybko.
-No może trochę- Jego uśmiech zszedł z twarzy. Później ubrał sobie słuchawki i czegoś tam słuchał. Po chwili zaczął coś mruczeć pod nosem, wydawało się jakby śpiewał. Miał bardzo dobry głos. I szczerze mi to nie przeszkadzało. Po chwili zdjął jedną słuchawkę i włożył mi do ucha.
-Fajne co nie ? – zapytał z uśmiechem.
-Tak nawet bardzo – uśmiechnęłam się- to ty ?
-Tak ja. I co wyszło mi jakoś ?- zapytał z małą nadzieją w głosie.
-Nie-zaczęłam się śmiać. Chłopak zrobił smutną minkę i się odwrócił.
-Dzięki wiesz- Odwrócił się znowu.
- Nie przecież żartowałam Justin.- Zaśmiałam się.
-Wiedziałem- znowu się odwrócił ,ale już w moją stronę.- Lubisz mnie i moją muzykę nie ?
-Może- uśmiechnęłam się – Muzykę tak.
- A mnie nie ? – zapytał zaskoczony i smutny

-Oj Justin też Cię lubię – uśmiechnęłam się. Chłopak odwzajemnił uśmiech. I odwrócił się słuchając dalej. Postanowiłam się przespać. Lot jeszcze trochę zajmie...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Siema nudnie nie ? Wiem ,ale to wszystko się jeszcze rozkręcił obiecuje ! Przepraszam za błędy :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon

http://3.bp.blogspot.com/-HwGAOmnv1Ds/UVc338iklCI/AAAAAAAAB2o/kcIPrEos22c/s1600/banner+2.png

Obserwatorzy